środa, 13 stycznia 2016

za ostatni grosz...

Sytuacja ze sklepu.

Stoi dziewczynka przy ladzie a pani ekspedientka bardzo dokładnie liczy każdą monetę a jest ich bardzo dużo.

pierwsza myśl

Dziewczynka zbierała pieniądze na coś bardzo długo i wreszcie udało jej sie spełnic marzenia.

super

o to chodzi

tak właśnie

serce rośnie!!!!

Nagle okazuje się ze brakło małej 20 groszy, wiec podchodzi jej mama i dokłada to co brakło.

super myślę!

o to chodzi

nie kupować ślepo każdej zachcianki ale jak braknie to niech dziecko czuje w Tobie oparcie ze właśnie wtedy kiedy potrzeba to jesteś.


kasa policzona, dziewczynka ucieszona i nagle widzę co kupiła.....

...


....

Skarbonkę.



:) bardzo mnie to rozbawiło. cała sytuacja.

a może to był tylko środek do większego celu?

teraz może zbierać spokojnie!

m.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz